Na Windowsach 7 i nowszych mamy ładny centralny przycisk „Firefox” oraz usunięty pasek tytułu w trybie maksymalizacji – bo po co on komu no i zajmuje tylko miejsce. Na Linuksach wygląda to tragicznie. Ani GTK, ani Qt czyli silniki utrzymujące Gnome /Unity oraz KDE nijak się z tym kompatowym wyglądem nie integrują. Powoduje to straszne efekty wizualne, tym gorsze na stacjach typu serwer z grafiką 1024×768, gdzie wszystkie paski są monstrualnie wielkie, a ty musisz pilnie pobrać aktualizację od producenta routera czy coś podobnego.
Jednak istnieje łatwy i wygodny sposób, żeby FF wyglądał ładniej.
Zanim dokonamy jakiejkolwiek zmiany to pod KDE należy zrobić to co opisano na wiki Archa – instalujemy oxygen-gtk2 i kde-gtk-config, a w ustawieniach wygląd aplikacji>GTK dajemu motyw oxygen-gtk.
Sednem sprawy jest plugin Hide Caption Titlebar Plus. Jak to w Mozilli bywa jest niekompatybilny z Linuksem. Ale da się to ominąć klikając wyszarzone Add to Firefox. Instalacja i restart. Teraz przechodzimy do ustawień. Są one na pierwszy rzut oka nieuporządkowane, dlatego zaprezentuję moją konfigurację wyjściową:
Efekt:
Czasem podczas dużych zmian w ustawieniach przeglądarka nie trzyma w ryzach zmian i każde okno wygląda inaczej. Wtedy pozostaje nam killall firefox . Kilkanaście minut i nasza ulubiona przeglądarka wygląda jak powinna.